Po całym dniu zwiedzania jedziemy do Odessy! Co się działo opiszemy później, ponieważ teraz musimy uciekać z hostelu, w którym zostawiliśmy plecaki. Jeśli chodzi o mycie zębów to pamiętamy! Białe rękawiczki kupimy jutro, bo dziś Paula znalazła tylko jedną w plecaku. Ogólnie... miodowucha, Lwowie, Obolon i inne trunki smakowały. Kuszanko też było nieźle. Jeśli chodzi o zwieedzanie miasta to chyba wszytsko co najważniejsze zostało zobaczone. Ba! Nawet prezenty zostały zakupione;) Jakie? To się okaże!
Do zobaczenia w Odessie!:)